To pytanie zadaliśmy sobie pewnego razu po wyjściu z koncertu w filharmonii. Grała dwójka wybitnych młodych polskich muzyków. Koncert był ich debiutem na jednej z najważniejszych scen w naszym kraju. Byliśmy oszołomieni ich grą. Miejscami wywoływali wzruszenie, innym razem rozbawienie, za chwilę znów melancholię

i euforię.

 

Dookoła nas były dziesiątki ludzi w różnym wieku, którzy mieli takie same wrażenia jak my. Doskonale zaplanowany program, wyjątkowe miejsce, młodość połączona z mistrzostwem młodych muzyków stworzyły niesamowity wieczór intymnych wrażeń. Czuliśmy, że po tym wydarzeniu staliśmy się lepszymi ludźmi.

 

I to właśnie ten wieczór i te emocje uświadomiły nam jak bardzo korzystamy na kontakcie z muzyką. Że dajemy upust swoim emocjom.

Że uczymy się wrażliwości. Że odpoczywamy

w najpełniejszy sposób. A przede wszystkim należymy do społeczności ludzi, którzy kochają piękno, cenią swój czas i zwracają uwagę na szczególne, wysokie wartości w pracy, domu

i w życiu prywatnym.

​

I taki kontakt z muzyką tworzymy od tego czasu.